środa, 16 lutego 2011

By każdy dzień był inny a stan konta sie powiększał...

Autorem artykułu jest Dawid Pisarski



W pogoni za pieniądzem zapominamy, co tak naprawdę liczy się w życiu. Pracujemy często po wiele godzin a wszystkie przyjemności odstawiamy na bok. Czy naprawdę tego chcemy? Czy tak musi być?

Niespełna miesiac temu, powiedziałem zaprzyjaźnionemu sąsiadowi, ze wyjeżdżam na dwa tygodnie do słonecznej Italii. Jego reakcja na tę wiadomość zupełnie mnie nie zaskoczyła, powiedział "Na głowę dostałeś?".

W jego świadomosci osoba, która chce dorobić się większych pieniędzy musi ciężko i długo pracować. Oprócz tego obowiązkowo oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać. Nie ma mowy o kupowaniu wody mineralnej za 1,19zł skoro można kupić za 0,59zł, nie ma mowy o kupnie markowej odzieży skoro na targu jest o wiele taniej a o zagranicznych podróżach nie ma nawet co myśleć. Liczy się praca i oszczędzanie. Są to typowe cechy myśleniowe dla osoby z mentalnością biedaka. Mentalność takiego człowieka wskazuje również, że czas na odpoczynek będzie dopiero na emeryturze (zresztą i tak jest już przekonany, że i wtedy będzie musiał dorabiać).

Zastanówmy sie, czy naprawdę chcemy takiego życia? Czy naprawdę chcemy jadać gorszy ser w plasterkach, bo jest tańszy o 49 groszy? Czy nie lepiej zapewnić sobie czas na relaks i luksus przez całe życie? Czy nie lepiej robić to, co się chce robić i dbać o to, by każdy dzień był inny? Myślę, że odpowiedź jest oczywista. Pozostaje jednak pytanie, jak tego dokonać?

Oto kilka propozycji:

1. Pracuj wtedy, gdy czujesz w sobie najwięcej chęci i zapału do pracy. Jesteś wtedy bardziej efektywny.

2. Odkładaj 10% swoich dochodów na oddzielne konto (nazwij je np. "pierwszy milion"). Zakładając, że będzie na nie trafiało 150zł miesięcznie, już za kilka lat będziesz posiadał na nim sporą sumkę nie wspominając o latach późniejszych... . Warto wspomnieć, ze MIESIECZNE odsetki od miliona wynoszą aż 5 000zł! Spraw, by Twoje pieniądze pracowały dla Ciebie!

3. Zapewniaj sobie dochód pasywny np. pisząc ebooka, zakładając stronę internetową, wynajmując mieszkanie czy też sprzedając prawa autorskie.

4. Wyznacz i zabisz sobie swoje cele!

Stosując te 4 rady, będziesz bezpiecznie gromadził majątek a dodatkowo będziesz miał czas na odpoczynek. Wyobraź sobie sytuację, w ktorej, nie robiąc absolutnie nic dostajesz miesięcznie powiedzmy 5 000zł... . No dobra nie oszukujmy sie z tym "nic nie robieniem" w końcu codziennie rano poświęcasz 30 minut na odpisywanie, na maile od czytelników Twojego ebooka i aktualizujesz co pewien czas swoją stronę internetową. Ale najważniejsze, że masz dużo wolnego czasu, dzięki czemu cały czas sie rozwijasz i prowadzisz aktywny tryb życia. W głowie masz jeszcze kilka pomysłów, dzięki którym Twój miesięczny dochód pasywny wzrośnie aż 3 krotnie... do 15 000zł miesięcznie. To nie jest bajka - tak moze wyglądać Twoje życie już za kilka lat. Wystarczy wziąć się w garść!

---

Kontroluj moje postępy w drodze do miliona:
http://www.milionzlotych.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 14 lutego 2011

Oszczędzać każdy może

Autorem artykułu jest Joanna M.



Wszyscy pragniemy stabilnej sytuacji finansowej tak, żeby nie trzeba było martwić sie o przyszłość i by móc "żyć na 100%. W konsekwencji realizacja naszych marzeń wiąże się w pierwszej kolejności ze zdobyciem niezbędnych pieniędzy na ich urzeczywistnienie.

Na rynku dostepnych jest mnóstwo możliwości w zakresie metod lokowania środków- możemy założyć lokatę, wybrać fundusz inwestycyjny, kupić obligację lub akcję. Każda z tych możliwości ma swoje zalety, ale każda niesie tez ze sobą pewne ryzyko.
-Klucz do finansowego sukcesu to oszczędzanie i/lub inwestowanie z "głową". Oszczędzanie - w odróżnieniu od inwestowania- w samym założeniu powinno być pozbawione ryzyka. Dlatego oszczędzając należy podejmować wyłącznie decyzje gwarantujące pewność przyszłych korzyści. W przypadku inwestowania godzimy się na potencjalne ryzyko, umożliwiające większe, choć mniej pewne zyski. W praktyce trudno jednak oba pojęcia rozgraniczyć. We współczesnym świecie pieniądze, które oszczędzamy są inwestowane przez nas lub wynajętych specjalistów, ponieważ to właśnie przynosi największe korzyści.
-Dla osób nastawionych na długoterminowe oszczędzanie, np. na emeryturę lub przyszłość dzieci, jedną z form pomnażania kapitału na przyszłość jest plan inwestycyjny. Zasada funkcjonowania planów jest bardzo prosta i nie wiąże się z dużymi opłatami. Wpłacany kapitał dzielony jest pomiędzy wybrane przez wpłacającego fundusze inwestycyjne, zgodnie z preferowanymi proporcjami. W najlepszych produktach tego typu do wyboru są dwa sposoby doboru funduszy. Pierwszy, przeznaczony dla osób, które chcą samodzielnie decydować i o wyborze funduszy i o podziale wpłacanych między nie środków. Dla osób, które z rożnych powodów nie chcą lub też nie potrafią wybrać funduszy, proponowane jest skorzystanie z tzw. funduszy modelowych, w których wybór funduszy składowych i podział środków dokonywany jest przez specjalistów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kiedy możliwy jest zwrot towaru

Autorem artykułu jest Joanna M.



Większość z nas uważa się za osoby roztropne, które trzy razy obejrzą pieniądze za nim je wydadzą. Ta opinia nijak jednak ma się do rzeczywistości. W sklepach zazwyczaj tracimy głowę. Otrzeźwienie przychodzi dopiero po powrocie do domu. Wtedy zaczynamy się zastanawiać, co zrobić z nieprzydatnym nabytkiem.

Dobra wola sprzedawcy. Zgodnie z przepisami nie ma on obowiązku przyjąć od ciebie zakupu, bo się rozmyśliłaś albo przestał ci się podobać. Niektóre sklepy dopuszczają możliwość zwrotu rzeczy pozbawionej wad w określonym terminie. Zanim więc coś kupisz zapytaj sprzedawcę o możliwość zwrotu. Czy otrzymasz pieniądze czy będziesz mogła tylko wymienić daną rzecz. Najlepiej by taką możliwość zwrotu potwierdził podpisem lub pieczątką na paragonie. Pamiętaj, że zwracany towar nie może być uszkodzony. Ty oczywiście musisz mieć także dowód zakupu.
Na odległość łatwiej. Gdy kupisz w sklepie internetowym, możesz wycofać się z zakupu w terminie 10 dni od dnia otrzymania towaru bez podania przyczyny. Wysyłasz mu pisemne oświadczenie o wycofaniu się z umowy, odsyłasz też zakupioną rzecz. Sprzedawca ma 14 dni od otrzymania danego oświadczenia na wypłacenie ci pieniędzy.
Gdy towar ma wadę-reklamuj! Jeśli kupiony artykuł jest wadliwy lub tez niezgodny z umową, możesz złożyć reklamację u sprzedawcy lub tez zgłosić roszczenie w ramach gwarancji. Jednak dobrze się zastanów, co z tych dwóch możliwości będzie dla ciebie w danej sytuacji korzystniejsze.
Gdy sprzedawca nie chce uznać reklamacji. W takim wypadku masz trzy możliwości. Możesz po pierwsze zwrócić się o pomoc do Federacji Konsumentów lub też rzecznika praw konsumenta. Takie porady są bezpłatne. Po drugie możesz poprosić o mediację Inspekcję Handlową. W tej sprawie należy skontaktować się z inspektoratem właściwym ze względu na miejsce zakupionej rzeczy. Ten przeprowadza postępowanie mediacyjne, za które nie zapłacisz żadnych pieniędzy. Ostatnia możliwość to skierowanie sprawy do polubownego sądu konsumenckiego przy wojewódzkim inspektoracie Inspekcji Handlowej. Postępowanie również jest bezpłatne. Niestety, aby sąd rozpatrzył twoją sprawę muszą się zgodzić na to dwie strony. Jeżeli sprzedawca odmówi pozostaje ci tylko złożyć sprawę do sądu powszechnego.



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 13 lutego 2011

Dlaczego zadłużenie Ci nie służy?

Autorem artykułu jest Materialistka



Kup teraz, zapłać później! Karty kredytowe, linie debetowe w ramach kont, błyskawiczne pożyczki czy raty zero procent - dostęp do pieniędzy nie stanowi większego problemu. Jednak konsumcja za pożyczone pieniądze nie służy Tobie ani teraz ani w przyszlości. Pomyśl, kto naprawdę wzbogaci się dzięki Twoim długom?!

Odpowiedź jest prosta- Twoje zadłużenie sprawia, że to inni się bogacą. Każdy dług to tak naprawdę pożyczka, którą zaciągasz u siebie samego z przyszłości. Twoje dzisiejsze finansowe ekscesy sprawiają, że Twoje jutro będzie gorsze, mniej bezpieczne oraz biedniejsze, ponieważ na wiele rzeczy nie będziesz mógł sobie pozwolić. Dlatego musisz wyjść z długów. Nie jesteś w stanie odłożyć przysłowiowego grosza, kiedy dług rośnie jak na drożdżach. Musisz go zniszczyć!

Oczywiście posiadacze tzw. dobrego długu mogą spać spokojnie. Za pożyczone pieniądze dokonali inwestycji, która teraz nie tylko zarabia na spłatę kolejnych rat, ale i pozostawia mały bonus w ich kieszeni. Jest tylko jedno małe ale… Proszę śmiało - ręce do góry Ci wszyscy, którzy są w takiej sytuacji? Nie wiem jak Ty, ale ja jeszcze nie widziałam ani jednej ręki w górze. Może jest to zasługa otoczenia w jakim przebywam. Mój krąg znajomych to tak zwani przeciętni zjadacze chleba, którzy na co dzień zapożyczają się na:

- ubrania

- wakacje

- samochody

- meble

- telewizory.

A od święta zapożyczają się na… święta. Zdarza się również, że ostatnie dni miesiąca są finansowane za pomocą karty kredytowej. Kiedy jednak przychodzi do jej spłacenia w portfelu… brak już pieniędzy.

Długi, zwłaszcza te finansujące życie na pokaz, prowadzą do zubożenia Twojej przyszłości i utrudniają życie.

No tak, ale przecież miliony ludzi tak żyją? Mają zadłużenie, ale jakoś sobie radzą.

No właśnie jakoś! Osobiście mam na co dzień do czynienia z parą, która za życiowe motto uznała: Jakoś to będzie. Jak dla mnie jest to skrajnie nieodpowiedzialne podejście do własnego życia, które skutkuje uzależnieniem się od cudzych pieniędzy.

Zaprzeczanie popularności jaką cieszy się życie na kredyt mija się z celem. Ważne jest natomiast, by zdawać sobie sprawę skąd się ona bierze.

Po pierwsze i najważniejsze emocje. To do nich odwołują się spece od marketingu, aby przekonać nas do zakupu rzeczy, których wcześniej nie potrzebowaliśmy i prawdopodobnie po zakupie nic w tej kwestii się nie zmieni. Nie inaczej jest z firmami finansującymi takie zakupy. Obiecują, że możesz mieć to czego zapragniesz, bez zbędnego czekania, czyli NATYCHMIAST.

Drugim czynnikiem jest brak cierpliwości. Przesunięcie w czasie zakup pożądanego produktu nie wchodzi w grę. Oszczędzanie? Nie stać mnie! Hmm… czy tylko dla mnie brzmi to dziwnie?!

To zabrzmi niemodnie, wręcz staroświecko, ale niezwykle ważne jest, by nauczyć się na nowo starych sposobów myślenia, zwłaszcza o pieniądzach.

Finansowo, pożyczki konsumpcyjne nie mają dla mnie sensu. Są dla mnie totalną bujdą sprzedawaną tym, którzy są na tyle naiwni, by ją kupić. Prawda o zakupach na kredyt brzmi:

- są one droższe ( raty 0%- jak często zdarzyło ci się usłyszeć, że nie ma nic za darmo)

- zdarza Ci się płacić za coś, czego już nawet nie masz

- spłacasz dług zamiast odkładać pieniądze.


Pamiętaj, że kupowanie na kredyt to wydawanie jeszcze nie posiadanych pieniędzy. Będziesz na nie dopiero pracować w pocie czoła, a tymczasem spece od marketingu zainfekują Cię kolejnym odmieniającym życie produktem.

Wyjść z długów i takim pozostać. W takiej sytuacji zamiast płacenia za dawne zakupy naprawdę zarabiasz. Ma to oczywiście skutki uboczne. Możesz skończyć bogatszy niż otoczenie, z mniejszą ilością rzeczy walających się po mieszkaniu, ale i z lepszym zdrowiem i mniejszą ilością siwych włosów na głowie. Jeżeli nadal Cię to nie przekonuje uświadom sobie, że

POŻYCZASZ CUDZE, ODDAJESZ SWOJE

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zysk bez kosztów

Autorem artykułu jest KQ7



Chcesz zmienić swoją przyszłość? Masz pomysł? Jeśli niezależność finansowa jest osiągalna, to dlaczego miałbyś tego nie zrealizować. Z powodu kosztów? Jasne... A co jeśli ich nie poniesiesz? Zrobisz dokładnie to, co i tak byś zrobił, ale tym razem świadomie. Czerpiąc zysk..

Jeśli pracujesz w firmie, gdzie szef nie boi się dialogu z pracownikiem, to wszystko w twoich rękach. Z każdej twojej pensji brutto odprowadza się 19,52% składki na tzw. ubezpieczenia społeczne. To blisko 1/5 dochodu! Jeśli reforma emerytalna nie zostanie cofnięta, to od kwietnia tego roku (2010), bezpośrednio na twoją przyszłość, przeznaczone będzie jedynie 2,3% dochodu brutto, pozostała część, czyli 17,22% trafi do ZUS i nijak ma się do twojej przyszłości emerytalnej, bowiem sfinansuje aktualne wypłaty emerytur.

Co można z tym zrobić?

Wystarczy ustalić z szefem nowy system płac, system, w którym pensja ze stałej umowy o pracę będzie oscylować w granicach minimalnego wynagrodzenia. Dlaczego? Dlatego, że składka ZUS jest odprowadzana ze stałego wynagrodzenia, więc jeśli będzie ustalone (wynagrodzenie) na poziomie minimalnym, to składka do ZUS- czyli twoja strata, też będzie minimalna. Pozostałą kwotę niech pracodawca wypłaca ci na zasadzie umowy o dzieło/zlecenie, suma ta będzie nieobciążona składką ZUS-owską, co zwiększy twój dochód netto (więcej pieniędzy "na rękę").

Jednak gdybyśmy w tym momencie zostawili to rozwiązanie, to oprócz odczuwalnego podniesienia bieżącego dochodu, stracilibyśmy też podstawę przyszłej, państwowej emerytury. Nie taki jest nasz cel, zgadza się?

Za pierwszym krokiem musi pójść kolejny..

Niezwykle ważna jest konsekwencja działania. Za chwilę potwierdzający te słowa przykład liczbowy, a teraz jeszcze odrobina teorii. Skoro mamy już system płac zorganizowany w wyżej przedstawiony sposób, należy podjąć kolejny krok. Mianowicie, kwotę, którą udało nam się uwolnić od podatku, powinniśmy ulokować na dobrym programie oszczędnościowym w banku, towarzystwie ubezpieczeniowym lub inwestycyjnym. Co rozumiem przez dobry program? Taki, który da nam więcej niż krótk- i średnio- terminowe depozyty, czyli co najmniej 8% w skali roku.

Przykład liczbowy:

* Załóżmy, że zarabiasz "blisko" średniej krajowej, np. 3500 pln brutto

* Składka do ZUS wynosi więc: 19,52%*3500 = 683,2 pln (tyle zabierają ci co miesiąc mówiąc wprost)

* W tym układzie twoje wynagrodzenie netto wynosi: 3500-683,2= 2816,8pln

* Jeśli teraz zmniejszymy kwotę obarczona składką do 1500 (okolice płacy minimalnej, która w 2010 roku wynosiła 1317 pln), to automatycznie 2000 pozostanie nieopodatkowane (rachunek jest na tyle prosty, że pomijam zapis matematyczny)

* Zatem nowa składka wyniesie cię: 19,52%*1500= 292,8pln

* W ten sposób zmniejszyliśmy (nierentowną dla nas) składkę na ZUS o ponad połowę, zwiększając jednocześnie dochód netto o: 683,2-292,8= 390,4pln

Najważniejszy krok:

* Uzyskana w ten sposób kwota 390 pln, nie może służyć zwiększeniu twoich wydatków "na życie" czy zachcianki, czyli tzw. konsumpcji bieżącej. Do tej pory radziłeś sobie przecież z podatkiem.

* Teraz, w zależności od ilości czasu jaki pozostał do realizacji naszego celu, np. sfinansowania emerytury, ustalamy wysokość składki w przedziale od 200 do 390 pln w tym przypadku. Co miesiąc odkładamy ustaloną kwote na nasze konto na przyszłość. (określenie robocze. może być to polisa, fundusz, itp.)

* Ostatni rachunek. Załóżmy, że optymalny jest dla nas wariant 300pln.

W ten sposób, mając do emerytury np. 20 lat, lokujemy na przestrzeni całego tego czasu 70 000 (20lat*12miesięcy*300pln) złotych (zamiast oddawać prawie bezpowrotnie do ZUS). Po 20 latach będziemy dysponowali kwotą (przy założeniu tylko 8% wzrostu) ok 180 000 złotych... To blisko trzykrotny zysk. ZUS w tym czasie waloryzowałby (w teorii, gdyż w rzeczywistości brakuje tam środków) składki wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług, który w 2010 roku wyniósł 3,5%. Co więcej, teraz, w każdym kolejnym roku twoje oszczędności będą przecież dalej zarabiały te 8%, czyli nie pomniejszając kwoty zgromadzonej dotychczas- 180tys., możesz pozwolić sobie na coroczną wypłatę 8%*180000= 14400pln, czyli 1200 złotych miesięcznie (z samych odsetek) do końca życia, obojętnie ile miałoby ono trwać. Jeśli jednak chcesz skonsumować też resztę wypłacaj dodatkowo 1000pln, co miesiąc, przez 15 kolejnych lat.

Myślę, że to dowodzi, iz nasze dzisiaj, warunkuje jakie będzie nasze jutro. Dlatego warto poświęcić kilka godzin dzisiaj, by stworzyć i wdrożyć plan, który pozwoli nam spać spokojnie przez kilkadziesiąt lat. Ważna jest także konsultacja z profesjonalnym i niezależnym doradcą finansowym, który pomoże nam w doborze produktu oszczędnościowego.

W dwóch zdaniach: nakładem 300pln miesięcznie, finansujemy 15 lat życia za co najmniej 2000pln miesięcznie. A wydajemy dokładnie tyle, ile wydawalibyśmy bez planu. Odczuwalny koszt = 0. Odczuwalna korzyść = niezależność finansowa.

---

www.planerfinansowy.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 12 lutego 2011

Finansowy iloraz inteligencji - jak go zwiększać?

Autorem artykułu jest Wiesław Kluz



Borykasz się z własnymi finansami? Czy efekt niestarczania pieniędzy jest Ci znany? Musisz sobie wiele rzeczy często odmawiać? Chcesz to zmienić? Chcesz dążyć do niezależności i wolności finansowej? Zacznij więc zwiększać własne finansowe IQ!!!

Finansowy iloraz inteligencji (finansowe IQ). Czy coś takiego w ogóle istnieje? Tak? Nie? Jeśli nie, to dlaczego niektórzy ludzie wiedzą kiedy, gdzie i jak inwestować, kiedy się wycofać? Osiągnęli sukces finansowy, są bogaci i niezależni finansowo? Dlaczego jest ich tylko ok. 10% ogółu populacji, przy 90% populacji będącej klasą średnią i ludźmi biednymi? Dlaczego przepaść finansowa między tymi klasami stale się powiększa?

Przyczyny leżą w naszym zacofanym systemie szkolnictwa, który uczy nas niewiele lub wcale na temat pieniędzy. Brak finansowej edukacji w naszych systemach szkolnych jest okrutnym, złym i przynosi wstyd. W dzisiejszym świecie, finansowa edukacja jest absolutnie konieczna, wręcz nieodzowna dla przeżycia, bez względu na to czy jesteśmy ludźmi bogatymi albo biednymi, inteligentnymi albo nie. Jej brak powoduje coraz większe problemy kolejnych pokoleń, np. ostatnio komornicy masowo wysyłają do ZUS wnioski o zajęcie emerytur i rent, ponieważ emeryci zalegają ze spłacaniem kredytów, które wzięli na prośbę swoich dzieci i wnuków (zob. artykuł w „Gazecie Wyborczej" z 17-18 października 2009 r.). Tak więc jest w tej materii coraz gorzej.

Szkoła nie uczy podstawowych umiejętności finansowych. Z tego powodu wiele dzieci kończy ją, nie mając recepty na sukces finansowy. Co więcej, wielu absolwentów wychodzi z niej z receptą na porażkę finansową, mając debet na karcie kredytowej i zaciągnięte pożyczki na edukację. Wiele osób nigdy nie pozbywa się długów. Kończy szkołę, zaczyna kupować samochody, domy, itp. (wszystko na kredyt). Umierając nierzadko przenosi dług na dzieci. Inaczej mówiąc, można ukończyć szkołę ze wspaniałą cenzurką, a przy tym nie mieć tej jednej, bardzo ważnej recepty - recepty na sukces finansowy w życiu.

Szkoły nie uczą umiejętności przetrwania, które potrzebne jest w dzisiejszym świecie. Większość uczniów i studentów kończy szkołę, mając potrzeby finansowe i szukając bezpieczeństwa, którego nie można znaleźć na zewnątrz. Poczucie bezpieczeństwa znajduje się w naszym wnętrzu.

Szkoły niejednokrotnie wypuszczają w świat ludzi nieprzygotowanych mentalnie, emocjonalnie, praktycznie i duchowo, świadczy o tym bardzo wysokie bezrobocie, nieporadność i bierność naszego społeczeństwa. System edukacji spełnia swój obowiązek stałego „dostawcy" pracowników i żołnierzy, którzy zabiegają o pracę w wielkim biznesie i w wojsku.

Ponieważ szkoły tego nie robią - sami musimy zadbać o własną finansową edukację, bez której będziemy całe życie borykać się z finansami, a która pomoże nam robić coraz więcej pieniędzy, zabezpieczać własne pieniądze przed finansowymi drapieżcami (biurokraci, podatki etc.), budżetować nasze pieniądze, stosować dźwignię (pomnażanie) własnych pieniędzy oraz polepaszać nasze finansowe informacje...

Więcej o zwiększaniu własnej finansowej inteligencji w książce:

"Jak zarabiać więcej, pracując mniej" (link w stopce)


---

Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej

Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu

Jak prowadzić firmę w sposób nowoczesny, zobacz wideo:
Nowoczesna firma

Jak zwiększać swoje finansowe IQ:

Dochód z pasji

optymalizator życia

Darmowy ebook:
Nowoczesna firma

http://www.edukacjafinansowa.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Po co w ogóle oszczędzać?

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski



Jeśli nie wiesz, to z tej lektury - zaraz się tego dowiesz.
Można by w odpowiedzi na to pozornie proste pytanie, napisać cale tomy, a i tak nie wyczerpałoby to tematu. Myślę, że każdy z nas instynktownie, ma taką własną odpowiedź. Czy jest on dobra, czy nie, to już zupełnie inna historia.

Proponuję spojrzeć na ten problem, z takiej oto strony.

Jestem o tym przekonany, że każdy z nas, kto zarabia – w dowolny sposób – pieniądze, zdaje sobie sprawę, o ile łatwiej jest zaoszczędzić jedną złotówkę, niż ją zarobić. Dlaczego?

Zastanów się przez chwilę. Aby zarobić dodatkową złotówkę, musisz wykonać jakąś pracę, czyli np. poradzić sobie z pracownikami, z szefem, wypełnić niezbędne druki, dokumenty; zapłacić stosowne podatki, poradzić sobie z ryzykiem, konkurencją, biurokracją, wrednym klientem, itp. Można by tak długo wymieniać.

Z kolei, aby zaoszczędzić dodatkową złotówkę wystarczy, że zrobisz tylko jedną rzecz. Jaką? Zrezygnujesz z jakiegoś (częstokroć zbędnego) wydatku. I to wszystko.

Zarobiona dodatkowo złotówka i zaoszczędzona dodatkowo złotówka, posiada taką samą wartość i w identyczny sposób wpływa na Twoją sytuację finansową. Jest tylko jedna wielka różnica. Złotówkę możesz zaoszczędzić błyskawicznie, w czasie kilku minut, a nawet sekund, ale aby zarobić dodatkową złotówkę, to już nie jest takie proste i łatwe.

Dlatego – po prostu – taniej, lepiej i szybciej, wychodzi oszczędzać.

Na podstawie: Allen G. Robert, Jak pomnożyć źródła swoich dochodów? Wolters Kluwer Polska, Kraków 2007.

---

W jaki sposób, wprowadzając jedynie kilka drobnych zmian, możesz zacząć oszczędzać naprawdę dużą sumę pieniędzy?

http://www.jak-oszczedzac.info/ - Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania
---

Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Emeryt czy rentier?

Autorem artykułu jest Hanna Grendel-Wielisiej



Rentier to osoba, która nie musi pracować aby otrzymywać stały miesięczny lub roczny dochód zapewniający jej wolność finansową. Marzeniem wielu osób jest być rentierem w jak najmłodszym wieku i ...

...posiadać pasywny dochód pozwalający na wolność finansową. Wiele osób podejmuje działania zmieniające nieosiągalne marzenie w realny cel i osiąga dochody niezależne od stałej pracy.

Często decyzję o oszczędzaniu, inwestowaniu odkładamy na później. Uważamy, że jesteśmy młodzi, zdrowi, kariera zawodowa przed nami. Zostawiamy myślenie o przyszłości na „przyszłość”, tłumaczymy sobie i innym, że przecież teraz mamy tyle na głowie i nie czas się martwić. Czas korzystać z życia.

Od czasu do czasu pojawia się temat poziomu życia na emeryturze. Zadajemy sobie pytanie : „ile właściwie tej emerytury otrzymam”?

Gdybyśmy popatrzyli na definicję rentiera jako na osobę, która  „pracować już nie musi” śmiało możemy powiedzieć, że będąc  w wieku emerytalnym stajemy się rentierem. Jest jeszcze drugi element tej definicji „posiadać dochód pasywny pozwalający na wolność finansową

Czy Ty będąc emerytką/emerytem będziesz również rentierem? Emeryt otrzymuje stały dochód miesięczny. Poziom wolności jaki daje wielu osobom emerytura jest najlepiej wyrażony poprzez konieczność podjęcia dodatkowej pracy na emeryturze, korzystania z finansowej pomocy rodziny/instytucji, oszczędzanie na podstawowych wydatkach, wykluczeniu emerytów z realizacji marzeń odkładanych właśnie na wiek emerytalny.

Jak, chociaż w przybliżeniu, sprawdzić ile będzie wynosiła moja emerytura?

Umożliwiają to liczne kalkulatory emerytalne.

 Przy korzystaniu z nich należy pamiętać, że wpisujemy wartości przypuszczalne. Jeżeli mam 40 lat i będę pracowała jeszcze 20 lat, to nie wiem jakiej wysokości wynagrodzenie będę pobierać przez kolejne lata. Może więcej może mniej niż dzisiaj.

 Drugą ważną sprawą jest: utrata wartości pieniądza w czasie na który wpływ ma inflacja. 1000 zł dziś, to zupełnie inne pieniądze za 20 lat (realnie znacznie mniejsze).

 Pamiętaj o tym.

Zacznij już dzisiaj budować swój kapitał, który pozwoli Ci być radosnym i szczęśliwym rentierem na emeryturze. To Ty wybierasz kiedy chcesz przestać pracować. Możliwe, że będziesz pracować całe życie. Ważne jest, czy tego chcesz, czy też będziesz musiała to robić.

 Jeżeli chcesz dokładniej wyliczyć wysokość emerytury skorzystaj z kalkulatora ZUS

 Zapoznaj się również z zasadami wyliczania emerytury.

 Nie warto odkładać realizacji marzeń na „emeryturę” kiedy będziesz mieć więcej czasu. Zbuduj swój prywatny mini emerytalny plan marzeń – wypisz co chcesz jeszcze w życiu zrobić, zwiedzić, kogo poznać. Systematycznie spełniaj swoje marzenia poprzez realizację celów (traktuj cel jak marzenie z datą realizacji). Po co życie odkładać na emeryturę? Zdecydowanie lepiej jest odkładać pieniądze na emeryturę poprzez budowanie pasywnego dochodu i niezależności finansowej.

---

Hanna Grendel-Wielisiej
coach, trener biznesu, inwestor

www.kobieta-sukcesu.pl
www.ergocoaching.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zadbaj o swoją emeryturę

Autorem artykułu jest Joanna M.



Jeśli urodziłaś się po 31 grudnia 1968 roku musisz przystąpić do Otwartego Funduszu Emerytalnego. Powinnaś to zrobić w ciągu 7 dni od rozpoczęcia pierwszej pracy lub założenia własnej dzialalności gospodarczej. Od twojego dochodu zostanie odprowadzana składka emerytalna.

Jeśli jednak tego nie zrobisz zostaniesz przez ZUS przypisana do któregoś z funduszy w drodze losowania. Wyłączeni z niego są studenci, którzy: nie skończyli 26 lat, podjęli pracę na podstawie umowy zlecenia lub o dzieło, rozpoczeli studia doktoranckie. ZUS przeprowadza losowanie dwa razy w roku- w styczniu oraz lipcu. Nie warto jednak do tego dopuścić. Wybierając fundusz wcześniej, twoje składki szybciej zaczną być inwestowane, co oczywiście przełoży się na przyszłą emeryturę. Ponadto sama możesz wybrać fundusz, jaki uznasz za najlepszy, to znaczy osiągający najwyższe zyski w długim terminie.
Trochę dla ZUS resztę dla funduszy. Z twojej pensji pracodawca odprowadza 9,52 proc. na ubezpieczenie emerytalne. Z tego do wybranego przez ciebie funduszu trafia 7, proc. Przekazuje je do ZUS, który z kolei dostaje pieniądze z twojej firmy. Fundusze Emerytalne mają za zadani epomnażać gromadzone w ten sposób twoje oszczędności. W tym celu inwestują je w obligacje, akcje. Po osiągnięciu przez ciebie wieku emerytalnego, fundusz zacznie ci co miesiąc wypłacać zgromadzone w ten sposób oszczędności. Wraz z pieniędzmi ZUS będzie to twoja emerytura.
Sprawdzaj wyniki! Większości z nas wystarczy, że należymy do funduszu. A to błąd. Warto bowiem zainteresować się jak nasz fundusz daje sobie radę, bo to będzie miało realne przełożenie n anaszą późniejszą emeryturę. Śledź więc wyniki swojego funduszu za pomocą internetu czy prasy. Zapoznaj się także z wykazem składek, znajduje się tam także wysokość stopy zwrotu-im wyższa tym dla nas lepiej.
Kiedy powinnas pomyślec o zmianie. Jeśli po kilku latach członkostwa w funduszu zorientujesz się, że twój fundusz cały czas jest na końcu listy rankingowej, stopa zwrotu za okres conajmniej 3 lat jest dużo niższa niż w przypadku innych OFE powinnaś zdecydowanie zmienić swój fundusz.
Jak wybrać nowy fundusz? Przymierzając się do tego sprawdź: zyski, jakie przynosiły fundusze w ostatnich latach, koszty czyli ile wynoszą opłaty od skladki oraz opłaty za zarządzanie, dostępność do istotnych informacji- warto wiedzieć czy będziesz mógł je uzyskać smsem lub przez internet.
Jak zmienić fundusz na nowy? możesz to oczywiście zrobić w każdej chwili, ale faktyczna zmiana nastąpi dopiero podczas jednej z sesji transferowych, które odbywają sie pod koniec lutego, maja, sierpnia oraz listopada. Jeżelii chcesz by zmiana nastąpiła na najbliższej sesji, nalezy podpisac zmiane z wybranym funduszem do 25 miesiąca poprzedzającego ten transfer.
po podpisaniu umowy powinnaś niezwłocznie powiadomiś swoj dotychczasowy fundusz o tym, że z niego rezygnujesz. W tym celu wypełniasz specjalny formularz, który otrzymasz od przedstawiciela nowego funduszu. Druk wysyłasz zwykłym listem lub też dostarczasz osobiście.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zmyłka cenowa

Autorem artykułu jest Joanna M.



Promocje, obniżki i wyprzedaże, wszystko kusi i namawia do kupna jakiegoś towaru. Zazwyczaj to cena powoduje, że daną rzecz decydujemy się kupić bądź nie.

Im niższa cena tym bardziej chcemy to "coś" nabyć, gdyż wydaje nam się, że kupujemy taniej, bo przecież trwa promocja czy też wyprzedaż ale czy na pewno tak własnie jest? Kurtka za 199,99 zł- kiedy to widzimy bliżej nam to pasuje 100 złotym niż 200, w końcu pierwsza liczba to 1 a tak naprawdę tylko jeden grosz różni te dwie kwoty, mimo wszystko wiele osób się na to nabiera. Sprzedawcy bardzo często na początek dają bardzo wygórowane ceny za towar, który tak naprawdę jest tani np. spodnie za 150zł  to czasem zwykłe dżinsy ze znanym logiem a ich rzeczywista cena wynosi jakieś 50 zł a więc żeby przyciągnąć klientów, którzy widzą co jakiś czas te spodnie w tej cenie, reklamują na przykład, że już dziś spodnie te możesz mieć w świetnej promocji o 50 złoty taniej a gdy kupisz je z naszą ulotką dostaniesz je za jedyne 50 zł. 150, 100 a nagle tylko 50 – to te 50 złoty chcieli mieć przecież zagwarantowane od samego początku żeby zarobić i żeby zwróciło się im za towar. Jednak my wciąż myślimy, że to promocja, to nie promocja po prostu wcześniej była cena zawyżona. Więc zanim coś kupisz poczekaj, bo za miesiąc może być to o połowę tańsze. Ile razy widziałaś taką reklamę- kup szampon i odżywkę a gratis dostaniesz maseczkę do włosów. Przy wielu produktach stosowana jest właśnie ta technika. A prawda jest taka, że czasami kupienie tych produktów osobno opłacało by nam się bardziej. Na metkach widnieją ceny laptop za 3500 cena przekreślona a pod spodem 3000 w obniżce. Prawda jest taka, że ten laptop nie był wart 3500 zł i nigdy tyle nie będzie wart ale jak patrzymy wydaje nam się, że natrafiliśmy na wspaniałą okazję i oszczędzamy aż 500zł. Niestety istnieją jeszcze gorsze techniki okłamywania klientów, gdy cena na metce czy ulotce jest inna od tej z czytnika przy kasie. Niestety prawda jest taka, że ile by takich technik i podstępów nie było w sprzedaży i tak jak słyszymy słowo "gratis" czy "wyprzedaż" idziemy i kupujemy, bo wydaje nam się, że oszczędzamy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 11 lutego 2011

Nieprzewidziane wydatki i sposób na ich szybkie pokrycie

Nieprzewidziane wydatki i sposób na ich szybkie pokrycie

Autorem artykułu jest Bartosz



Każdemu z nas zdarzyła się zapewne sytuacja, która wymagała dość szybkiego zdobycia określone kwoty pieniędzy na nieprzewidziany wydatek. Skąd wziąć środki w takiej sytuacji i ile to kosztuje?

Zdarza się, że promocja w sklepie, zdarzenie losowe czy chociażby chęć wyjazdu na wymarzone wakacje powodują potrzebę szybkiego zdobycia określonej kwoty pieniędzy. Jakie są sposoby na rozwiązanie sytuacji?

Wiele osób zabezpiecza się na taką okoliczność posiadaniem karty kredytowej lub limitu odnawialnego w koncie. Co jednak w sytuacji kiedy taką kartą nie dysponujemy lub nasze limity są wyczerpane?

Z pomocą przychodzi nam tu szybki kredyt gotówkowy. Banki oraz inne instytucje finansowe oferują produkt, który w znacznym stopniu ułatwia nam wybrnięcie z takich kłopotliwych sytuacji. Dzięki opcji szybkiego kredytu jesteśmy w stanie zdobyć pieniądze na nieprzewidziane wydatki, które są nadmiernym obciążeniem dla naszego budżetu domowego.

Kredyt gotówkowy i jego specyfika sprawiają, że jest to obecnie bardzo popularna forma finansowania wydatków ludności. Coraz częściej sięgamy po ten produkt bankowy, gdyż jest przede wszytkim wygodną ofertą. Aby go otrzymać nie trzeba spełniać szeregu wymogów, a wystarczy jedynie posiadać stałe źródło dochodów, które pozwala na spłatę takiego zobowiązania. Taki szybki kredyt gotówkowy często nie jest jednak tani w spłacie, ponieważ najczęściej nie jest oprocentowany na korzystnych zasadach. W dłuższej perspektywie warto być może będzie rozważyć możliwości jakie daje kredyt konsolidacyjny przy pomocy którego będziemy mogli połączyć zobowiązania i spłacić kredyty - gotówkowe, ratalne, karty kredytowe czy kredyt w koncie i tym samym obniżyć koszty wynikające z wysokiego oprocentowania. Dlatego podczas zaciągania kredytu gotówkowego warto zwrócić większą uwagę na prowizję kredytu, a nie tylko na oprocentownie. Koszty związane z oprocentowaniem można bowiem obniżyć dzięki konsolidacji, natomiast doliczoną prowizję będzie trzeba zapłacić nawet jeśli całość kredytu spłacimy po kilku miesiącach.

---

artykuły shout.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Okiełznanie budżetu domowego - pierwsze kroki

Okiełznanie budżetu domowego - pierwsze kroki.

Autorem artykułu jest Alojzy Wiech



Kiedy już decyzja o zrobieniu "czegoś" z własnym budżetem domowym zapadła, następuje chwila konsternacji. Co właściwie z tym budżetem trzeba zrobić i jak go traktować?

Otóż przede wszystkim sprawę należy potraktować spokojnie. Nie róbmy żadnych szybkich i nieprzemyślanych ruchów. Przeznaczmy trzy miesiące na zrobienie pierwszego kroku do pełnej kontroli swoich finansów. Zacznijmy od początku miesiąca, gdyż pierwszy z tych miesięcy poświęcimy całkowicie na zbieranie danych.

I tak stwórz sobie w arkuszu kalkulacyjnym, bądź w zwykłym zeszycie zestawienie miesięcznych przychodów i wydatków. Zapisz chronologicznie swoje wszystkie wydatki (nawet te najdrobniejsze), oraz przychody. Dobrym pomysłem jest zbieranie paragonów i rachunków aby zweryfikować swoje zapiski na koniec miesiąca. Notuj także saldo po każdej operacji, tak aby na koniec miesiąca widoczne były okresy nadwyżek gotówkowych jak i niedobór gotówki. Oznaczaj symbolem zakupy, na które posiadałeś własne środki oraz innym symbolem zakupy, które zostały zrealizowane z pożyczonych środków finansowych (niezależnie czy pożyczamy z banku czy od znajomych). Jeżeli posiadasz oszczędności lub wolne środki finansowe i jakiś zakup wymagał tego aby z tych środków skorzystać oznacz to również adekwatnym symbolem.

Po miesiącu jest już gotowy materiał do analizy (nie przestawaj jednak prowadzić opisanego powyżej zestawienia). Zsumuj wydatki i przychody a następnie odejmij wydatki od przychodów. Jeżeli wychodzi kwota na plusie, to nie jest tak źle. Jeżeli na minusie i na dodatek pojawiają się wydatki z pożyczonych środków finansowych, to mamy problem z naszym budżetem. Niezależnie od tego czy już na tym etapie jest dobrze czy źle, oznacz na zestawieniu stałe przychody i stałe, okresowe wydatki. Jeżeli suma stałych przychodów pomniejszona o sumę stałych wydatków daje nam wartość ujemną, to oznacza, że jesteśmy w poważnych tarapatach. Jednak w 99% przypadków wynik tego działania będzie dodatni. Kwota którą otrzymaliśmy w ten sposób, to tak naprawdę nasze miesięczne, wolne środki finansowe z których musimy się utrzymać. Znając tę kwotę już wiesz, czy utrzymanie się przez cały miesiąc jest realne czy nie. Wiesz także, czy na koniec miesiąca możesz spodziewać się, że jakieś wolne środki finansowe jeszcze będą znajdowały się w Twoim budżecie czy już nie.

Na zakończenie wyciągnij ze swojego zestawienia wszystkie stałe wydatki (czynsz, opłaty eksploatacyjne, ubezpieczania, podatki gruntowe itp.). Zidentyfikuj je i określ ich częstotliwość. Pogrupuj pozostałe wydatki według kategorii (jedzenie, środki chemiczne, eksploatacja samochodu, ubrania, rozrywka itp.) i je zsumuj. Zidentyfikuj stałe przychody i określ ich maksimum i minimum (progi podatkowe i ZUS powodują zróżnicowanie wynagrodzenia) w ciągu roku.

Mając powyższe dane jesteś już gotowy do:
- optymalizacji wydatków w celu uzyskania oszczędności
- zarządzania wolnymi środkami finansowymi
- dokładnego planowania budżetu domowego
- powiększania swojego portfela inwestycyjnego

Wszystkie powyższe tematy zostaną poruszone w kolejnych artykułach, na które już teraz serdecznie zapraszam.

---

Zapraszam na mój blog na którym dzielę się swoimi doświadczeniami z mojej drogi do wolności finansowej. Ciekawe porady, materiały i lekcje jak dojść do wolności finansowej krok po kroku tylko na:

http://bycbogatym.blogspot.com/

Alojzy Wiech


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 lutego 2011

Kim tak naprawdę są doradcy finansowi

Kim tak naprawdę są doradcy finansowi.

Autorem artykułu jest MJ



W dzisiejszych czasach gdy mamy problem to idziemy do specjalisty. Branża specjalistów zajmujących się doborem odpowiednich instrumentów finansowych rozwija się bardzo szybko ale czy każdego z tych specjalistów możemy nazwać doradcą? Czy są oni może tylko sprzedawcami?

Na samym początku warto zaznaczyć dość znaczącą różnicę między doradcą inwestycyjnym a finansowym ponieważ bardzo często można się pomylić i idąc na spotkanie z doradcą finansowym oczekiwać usług jakie mogą świadczyć tylko doradcy inwestycyjni. Żeby zostać doradcą finansowym wystarczy zatrudnić się w firmie świadczącej tego typu usługi, przejść odpowiednie szkolenie i zacząć sprzedawać instrumenty finansowe tych instytucji z którymi współpracuje nasz pracodawca. Natomiast żeby można było zostać doradcą inwestycyjnym należy zdać egzamin, do 2005 roku licencję zdobyło zaledwie 200 osób.

Idąc do doradcy finansowego w sprawie wyboru lokaty czy funduszu inwestycyjnego musimy pamiętać o tym, że poleci on nam instytucje finansową która zapłaci mu prowizję za fakt, że przyciągnął nowego klienta. Można więc uznać to za sprzedaż produktów finansowych a nie doradztwo z jakim możemy się spotkać np. w kancelariach prawniczych gdzie płacimy za usługę jaką jest konsultacja ze specjalistą.

Możemy zauważyć również zmiany w polityce banku w stosunku do doradztw finansowych. Kiedy był boom na kredyty banki zawdzięczały bardzo dużo współpracującym z nimi doradcą gdyż przyciągali oni klientów kiedy natomiast popyt na kredyty spadł bank znacznie obniżyły prowizje dla doradców i na dodatek w niektórych ofertach kredytowych mogliśmy zauważyć wzmianki dodatkowej kilku procentowej prowizji do kredytów hipotecznych udzielnych przy pośrednictwie firm doradztwa finansowego.

Wśród różnych zalet firm świadczących usługi doradztwa finansowego możemy na pewno zaliczyć fakt posiadania ofert z kilku instytucji w jednym miejscu co daje nam możliwość porównania tych ofert będąc w jednym miejscu. Trzeba pamiętać, że jeśli już skorzystamy z usług takich firm to możemy potkać się z magicznym zdaniem, że ich usługi są bezpłatne a w ramach uznania za ich rzetelną pracę poproszą od nas kilka numerów telefonów do osób którym mogą polecić ich usługi.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak skutecznie zadbać o swoją przyszłość finansową

Jak skutecznie zadbać o swoją przyszłość finansową.

Autorem artykułu jest MJ



Każdy z nas pragnie zabezpieczyć swoją przyszłość finansową jak najlepiej, przy dzisiejszym dostępie do informacji łatwo możemy wywnioskować, że wysokość naszej emerytury z pierwszych dwóch filarów jest na niepokojąco niskim poziomie co oznacza, że trzeba wziąć sprawę swojej przyszłości we własne ręce.

Codziennie możemy zobaczyć w telewizji czy przeczytać w gazetach jakie z jakimi problemami boryka się statystyczny Polak a jakim problemom musi stawić cały kraj. Podejrzewam, że problem wysokości emerytury jest wszystkim znany chociaż w bardzo małym stopniu, informacje o wypłacie coraz to mniejszych emerytur są bardzo powszechne. Nie ma co się wdawać w dyskusje na temat słuszności taki decyzji czy to pod kątem moralnym czy też finansowym uważam, że należy usiąść i pomyśleć co można zrobić by nie być zdanym na niski poziom emerytury z pierwszych dwóch filarów.

Przy dzisiejszym dostępie do informacji z dziedziny finansów czy do usług firm doradztwa finansowego możemy się dowiedzieć jaka będzie szacowna kwota naszej emerytury z pierwszych dwóch filarów. Jeżeli nasza kwota z tych filarów będzie wynosiła około 1200 to będzie to dobry wynik. Są tacy ludzie którzy twierdzą, że taka kwota jest wystarczająca dla przeciętnego emeryta. Uważam, ze nie ma się co oszukiwać ponieważ jeśli dzisiaj będziemy chcieli wyżyć za 1200 złotych może się to okazać dosyć ciężkie a musimy pamiętać, że emeryci borykają się z różnymi problemami zdrowotnymi co jest bezpośrednio powiązane z zakupem leków które są dosyć drogie a warto zaznaczyć, że nie wszystkie leki są refundowane no i dodatkowo trzeba wspomnieć, że statystyczny emeryt jest również babcią albo dziadkiem co się wiąże z dodatkowymi kosztami jakimi są wnuki.

Jak się można zabezpieczyć przed niską emeryturą? Musimy wykorzystać korzyści płynące z trzeciego filara. Najłatwiej mają osoby młode. jeżeli osoba w wieku 25 lat zacznie miesięcznie inwestować 200 złotych w obligacje z rocznym oprocentowaniem na poziomie 5% to po 40 latach inwestycji będzie miała około 300 tysięcy złotych co przy dożyciu 90 lat daje około dodatkowych 12 tysięcy rocznie. Oczywiście łatwo możemy z tego wywnioskować, że osoba starsza która nie była wcześniej zainteresowana tego typu zabezpieczeniami swojej emerytury ma znacznie mniej czasu na uzbieranie takiej gotówki co oznacza, że jej składka będzie musiała być znacznie wyższa. Najlepszym zabezpieczeniem swojej przyszłości emerytalnej jest inwestycja w instrumenty finansowe charakteryzujące się powolnym aczkolwiek pewniejszym wzrostem niż te inwestycje które mogą nam w krótki okresie bardziej pomnożyć kapitał ale są one obarczone również większym ryzykiem.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Inteligentne oszczędzanie

Inteligentne oszczędzanie

Autorem artykułu jest gonzo132



Czy wiesz jak bardzo możesz zmienić swoje życie zarządzając swoimi finansami inteligentnie? Czy wiesz że bycie milionerem nie jest wcale aż takie trudne? Najważniejsze to poznać sekret...

Jak wiadomo w obecnych czasach nie jest łatwo zaoszczędzić grosza. Nie oszukujmy się inflacja podnosi ceny, wynagrodzenia rosną według mnie przynajmniej nie adekwatnie do poziomu cen. Nie znam wyników procentowych ale myślę że duża ilość ludzi żyje od kreski do kreski, od wypłaty do wypłaty czy od pierwszego do ostatniego każdy niech nazwie to jak chce. Oszczędzanie nie zawsze musi oznaczać biedowanie, często nawet nie zdajemy sobie sprawy gdzie idą tak naprawdę nasze ciężko zarobione pieniądze. Według mnie każdy powinien prowadzić zapiski swojego domowego budżetu nie koniecznie zysków ale na pewno kosztów po to aby jak najlepiej móc je minimalizować. No dobrze ale co dalej? Każdego miesiąca zaoszczędzę te marne 100zł co z nimi zrobić aby być bogatym?

Otóż wielu z nas nie docenia procentu składanego okrzykniętego przez Alberta Eisteina największym wynalazkiem ludzkości. Na czym polega owa magia procentu składanego? A więc polega to ona inteligentnym odkładaniu pewnej sumy na określony procent. Bardzo ważna jest tutaj systematyczność oraz samozaparcie w dążeniu do celu. Często nie zdajemy sobie sprawy że jest to dla nas jedyne wyjście do godnej emerytury, bo muszę powiedzieć od razu: nie jest to sposób na milion w kilka miesięcy! Piękno procentu składanego tkwi w tym że każdy wypracowany zysk musi być dalej wprowadzony w obieg, w skrócie nie ty pracujesz dla pieniędzy tylko one pracują dla ciebie! W internecie można znaleźć wiele kalkulatorów obsługujących procent składany, ja dla przykładu powiem tylko że owe wspomniane 100zł miesięcznie odkładane przez średni czas pracy czyli 42lata przy oprocentowaniu 6% da nam na starość 200.000zł!

A co jeśli będziemy odkładać po 200zł ? Lub zamiast lokaty na 6% znajdziemy taką na 10%, lub będziemy inwestować w fundusze inwestycyjne dające zwroty nawet 40%? Artykuł do przemyślenia dla wszystkich jednak szczególnie zwrócę się tutaj do grających w lotto, tracą dziennie 10zł na kupony możesz nigdy nie wygrać, oszczędzając te 300zł miesięcznie wygrasz na pewno...

---

Mój blog o zarabianiu=> http://milioner132.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Porównanie czterech czołowych kont osobistych w polskich bankach

Porównanie czterech czołowych kont osobistych w polskich bankach

Autorem artykułu jest Paweł Szmidt



Banki bombardują nas różnego rodzaju reklamami i promocjami, wszystko żekomo jest za darmo - nie do końca. Na co należy zwracać uwagę przy wyborze konta i jakie opłaty mogą na nas czychać. Wyłaniamy cztery konta osobiste które aktualnie są najlepsze.

Jakie wybrać konto w banku, ten artykuł pomoże dokonać trafnego wyboru. W naszym porównaniu będą brane pod uwagę opłaty za przelewy, za prowadzenie konta, koszt użytkowania karty debetowej, prowizja za wypłaty z bankomatów w Polsce lub za granicą, a także czy dany bank oferuje możliwość płatności kartą przez internet. Nie bez znaczenia będą też dodatkowe usługi. Przy wyborze konta bankowego powinniśmy się kierować powyższymi kryteriami ale również powinniśmy przeanalizować do jakich celów będziemy używać konta, jeżeli potrzebujemy wykonywać dużo przelewów miesięcznie a rzadko wypłacamy gotówkę z bankomatu to wybierzemy konto w którym przelewy są darmowe a "Bankomaty" niekoniecznie. W skrócie: każdy powinien wiedzieć co oczekuje od swojego rachunku. Do naszego porównania zakwalifikowały się: Volkswagen Bank - konto e-direct, mBank - eKonto, ING Bank Śląski - konto direct, Deutsche Bank - dbNET.


Nazwa konta
mBank eKonto Volkswagen Bank - konto e-direct Deutsche Bank - dbNET ING Bank Śląski - konto direct
Przelewy internetowe darmowe darmowe darmowe darmowe
Prowadzenie konta darmowe darmowe darmowe darmowe
Wydanie karty 0zł Visa Electron lub MasterCard Debit 0zł Visa Electron, Classic, Gold 0Visa Electron 0zł Maestro lub
Visa Electron
Użytkowanie karty darmowe darmowe

0zł lub 5 zł gdy dokonamy min. 1 płatności kartą w miesiącu.


0zł lub 5 gdy nie dokonamy transakcji kartą na kwotę powyżej 100zł

Darmowe bankomaty Około 4300 w Polsce (sieci Euronet, Cash4You, eCard, BZWBK) + wszystkie za granicą Wszystkie w Polsce, ale wypłacana kwota nie może być niższa od 400 PLN Wszystkie w Polsce i zagraniczne W Polsce
Pozostałe bankomaty 5zł 1,5zł - za wypłatę kwoty mniejszej niż 400zł w Polsce,
10zł - za wypłatę z bankomatu za granicą.
0zł 0zł
Płatności kartą w Internecie Tak Nie Nie Nie
Dodatkowo 50 zł za polecenie eKonta - - -

Porównanie wszytkich kont bankowych znajdziesz tutaj: >> Porównanie kont bankowych

Ważnym kryterium w wyborze konta jest bezpieczeństwo, każde z powyższych kont jest uważane za bezpieczene. Hakeży najczęściej dokonują włamań na konta Polbanku.

---

Stworzone przez redaktora serwisu bankowe-konto.pl Zapraszamy do odwiedania naszej strony.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jeśli nie OFE to co? - czyli alternatywne sposoby odkładania na emeryturę

Autorem artykułu jest Agnieszka Wołowiec



Obecne zamieszanie wokół OFE może sprawić, że więcej osób pomyśli wreszcie o indywidualnym oszczędzaniu na przyszłą emeryturę, zamiast polegać jedynie na publicznym systemie.

Warto zdawać sobie bowiem sprawę, że bez dodatkowych oszczędności przyszli seniorzy będą musieli przygotować się na znaczne obniżenie standardu życia. Niestety, według badań CBOS, jedynie 13% Polaków odkłada środki z myślą o emeryturze. Związek Firm Doradztwa Finansowego podpowiada, jak w długim okresie mogą oszczędzać nie tylko ci, którzy zarabiają powyżej średniej krajowej, ale także ci, których zarobki nawet jej nie sięgają.

Oszczędzać każdy może?

Wysokość zarobków ma duży wpływ na to, jakie instrumenty służące oszczędzaniu będą najbardziej odpowiednie dla danej osoby. Zupełnie inaczej będzie oszczędzać ktoś, kto zarabia powyżej średniej krajowej, a inaczej ktoś o dochodach około 1500 PLN netto miesięcznie. W tym drugim przypadku możliwości są niestety ograniczone, ale można znaleźć kilka odpowiednich rozwiązań - Zarobki mniejsze od średniej krajowej nie dają dużych możliwości systematycznego oszczędzania. Większość programów wymaga minimalnej miesięcznej wpłaty 200 PLN, co w tym przypadku stanowiłoby ponad 10 proc. miesięcznych dochodów. Uwzględniając możliwe sytuacje nadzwyczajne decydowanie się na takie rozwiązanie byłoby ryzykowne – mówi Paweł Cymcyk, analityk A-Z Finanse i ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF).

- Przy niskich zarobkach należy przyjąć, że w najlepszym przypadku uda się odłożyć nie więcej niż 100-150 PLN miesięcznie. Przy takich kwotach w grę mogą wchodzić fundusze inwestycyjne, konto oszczędnościowe w banku, czy obligacje detaliczne skarbu państwa – mówi ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego i analityk Open Finance, Bernard Waszczyk. - Fundusze inwestycyjne umożliwiają wpłaty już od 50 PLN i pozwalają w miarę możliwości odkładać na nich pieniądze. Pamiętajmy, że w przypadku niskiego kapitału jeszcze większe znacznie ma długość trwania inwestycji. Im wcześniej zaczniemy, tym lepsze będą rezultaty – podpowiada Paweł Cymcyk (A-Z Finanse i ZFDF).

Duże zarobki, małe oszczędności

W zdecydowanie lepszej sytuacji znajdują się oczywiście osoby zarabiające powyżej średniej krajowej. One także powinny jednak starannie rozważyć możliwości ulokowania swoich oszczędności, aby zoptymalizować zyski. Paweł Cymcyk, ekspert A-Z Finanse i ZFDF, zauważa jak zadziwiająco często takie osoby narzekają natomiast na brak środków do przeznaczenia na oszczędności -Tymczasem dysponując zarobkami rzędu 5000 złotych powinniśmy tak gospodarować gotówką, aby 5-10 proc. miesięcznie przeznaczać na oszczędności – mówi.

To, co wydaje się być dobrym rozwiązaniem dla osób zarabiających mniej, niekoniecznie będzie równie korzystne dla tych o wyższych dochodach - Jeśli w ciągu roku jesteśmy w stanie oszczędzić więcej niż około 10 000 PLN, to powyżej tego limitu nie możemy już skorzystać ze zwolnienia podatkowego, jakie oferują Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). W takiej sytuacji warto nadwyżkę zainwestować w inne instrumenty – mówi Paweł Majtkowski, analityk Expander i ekspert ZFDF. - W tym przypadku możemy wybrać indywidualną polisę emerytalną, gdzie co miesiąc będziemy wpłacać zadeklarowaną kwotę. To dobre rozwiązanie, które zmusi nas do zmniejszenia konsumpcji i oszczędzania, przy czym nasze środki powinniśmy alokować maksymalnie agresywnie w akcje i surowce, co umożliwi osiągnięcie satysfakcjonującego zysku w długim terminie – wyjaśnia Paweł Cymcyk, A-Z Finanse i Związek Firm Doradztwa Finansowego. Bernard Waszczyk (Open Finance i ZFDF) podkreśla, że fundusze czy obligacje skarbowe są zawsze atrakcyjnym sposobem oszczędzania, bez względu na wysokość zarobków - Z punktu widzenia systematycznego inwestowania, nie ma dużej różnicy, czy odkłada się 100 czy 500 zł. W grę wchodzą w zasadzie podobne propozycje. Plusem takiej sytuacji jest to, że można inwestować w różne instrumenty. Oszczędzając na kilka sposobów, czyli dywersyfikując portfel inwestycyjny, ogranicza się jego ryzyko – podpowiada Bernard Waszczyk.

Coś dla tradycjonalistów…

O ile powszechnie dostępne instrumenty finansowe, takie jak lokata czy konto oszczędnościowe, są popularnymi sposobami na oszczędzanie, to według Pawła Cymcyka z A-Z Finanse i ZFDF żadne z nich nie jest dobrym sposobem na oszczędności emerytalne. - Konta, lokaty czy obligacje po opodatkowaniu rzadko dają zyski przewyższające inflację. Oznacza to, że nie zarabiamy, a przez to tracimy cenny czas – wyjaśnia.

Według ekspertów ZFDF najlepszym rozwiązaniem dla obecnych 20-, 30- i 40-latków jest Indywidualne Konto Emerytalne (IKE), jeżeli mają odpowiednią wiedzę by ulokować środki w akcjach lub funduszach indeksowych. - Największą zachętą oszczędzania na emeryturę za pomocą IKE jest zwolnienie z podatku dochodowego od zysków kapitałowych. Obecnie danina ta wynosi 19% (tzw. podatek Belki), co standardowo wiąże się z utratą blisko 1/5 wypracowanych zysków na rzecz Skarbu Państwa. Przyznany limit zwolnionej z podatku kwoty na rok 2011 to 1077 zł. IKE może być prowadzone przez bank, firmę ubezpieczeniową, biuro maklerskie lub towarzystwo funduszy inwestycyjnych. W przypadku oszczędzania na emeryturę warto wybrać IKE w ramach którego możemy dokonywać zakupu funduszy inwestycyjnych – wyjaśnia Paweł Majtkowski, Expander i ZFDF. Bernard Waszczyk (ekspert ZFDF i Open Finance) za największą zaletę IKE uważa fakt, że w ramach programu można oszczędzać na różne sposoby: z funduszem inwestycyjnym, w ramach ubezpieczenia na życie, w banku (konta oszczędnościowe, obligacje) czy samodzielnie inwestując na giełdzie.

W przypadku dysponowania kwotą ponad 10 tysięcy PLN bardzo dobrą opcją są natomiast polisy emerytalne z regularną składką. - W długim terminie nic nie przebije regularności i konsekwencji, gdzie przy zaangażowaniu czasu sprawiamy, że procent składany działa na naszą korzyść. Ponadto polisy emerytalne mają tą przewagę, że umożliwiają inwestycje w różne rodzaje aktywów przez jeden produkt. Żaden inny instrument nie ma takiej możliwości i różnorodności – podkreśla Paweł Cymcyk ( A-Z Finanse i ZFDF).

…i coś niestandardowego

Wśród inwestorów, chcących ulokować wolne środki, nie brakuje oczywiście amatorów mniej standardowych rozwiązań niż popularnie dostępne instrumenty finansowe. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego zalecają jednak ostrożność wobec takich rozwiązań jako sposobów na długoterminowe oszczędzanie na emeryturę. – Przykładowo, jeszcze dwa lata temu niezwykle popularne były inwestycje w energię odnawialną i rynki dalekiej Azji. Teraz o tych inwestycjach już nie słychać. – mówi Paweł Cymcyk, A-Z Finanse i ZFDF. Co może więc przyciągnąć uwagę inwestora? - Nieruchomości, metale i kamienie szlachetne, dzieła sztuki, znaczki pocztowe, numizmaty, zabytkowe samochody, wykwintne alkohole – inwestować można we wszystko, zależnie od zasobności portfela i własnej inwencji. Trzeba tylko pamiętać, żeby wybierać takie obszary, które będą nam najbliższe. Chodzi o to, żeby dobrze rozumieć to, w co się inwestuje – radzi Bernard Waszczyk, ekspert ZFDF i analityk Open Finance. Osobom chcącym zdywersyfikować standardowe inwestycje Paweł Cymcyk poleca zwrócić szczególną uwagę szczególnie na nieruchomości pod wynajem oraz kamienie szlachetne, głównie diamenty. - Rynek tych drugich nie jest płynny, ale notuje stabilny wzrost w kilkunastoletnim terminie i jest całkowicie niezależny od wahań koniunktury giełdowej, czego z pewnością nie można powiedzieć o złocie – tłumaczy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl